F

  • Z głową w górach


    W dzisiejszej notce chciałabym się z Wami podzielić przepisem na calzone z warzywami. Jest to pyszny dodatek do obiadu, jak i na wszelkiego rodzaju przyjęcia. Wykonywane ze świeżych składników zyska na swoim rewelacyjnym smaku.


     
     40 dag mąki 
    3 dag drożdży
    2 łyżki oliwy
    łyżka cukru 
    sól
    Nadzienie :2 kolorowe papryki
    2 pomidory
    2 cebule
    20 dag mrożonych liści szpinaku
    20 dag pieczarek
    1 cukinia
    10 dag startego parmezanu
    2 łyżki oliwy 
    2-3 ząbki czosnku
    oregano
    tymianek
    pieprz
    sól


     Do miski przesiej mąkę ze szczyptą soli, wsyp pokruszone drożdże i łyżkę cukru. Dolej 200 ml letniej wody, przykryj i odstaw na 30 minut. Wyrób ciasto, dodaj pod koniec oliwę. Odstaw do wyrośnięcia. 
    Paprykę oczyść, pokrój w paski. Pomidory sparz, obierz, pokrój w kostkę. Cukinię także pokrój w kostkę. Cebulę posiekaj. Pieczarki pokrój na plasterki. Dodaj szpinak. Warzywa smaż na oliwie, mieszając 5 minut, a następnie ostudź. 
    Dopraw ziołami, czosnkiem, solą, pieprzem. Farsz wymieszaj z parmezanem. Ciasto rozwałkuj na grubość ok. 3 mm. Ułóż na nich farsz. Brzegi ciasta posmaruj wodą, zlep duże pierogi. Piecz przez 30 minut w temperaturze 180 stopni.


    Teraz czas na dwie bluzki- białą i czarną. Biała bluzka zrobiona jest z nici bawełnianych Virginia, szydełkiem 2 mm. Natomiast czarną zrobiłam już jakiś czas temu z nici Maxi, szydełkiem 1,6 mm.


    W poprzednim tygodniu byliśmy razem z mężem na wycieczce w skalnym miasteczku w Czechach- Adršpach.  Widoki, które nas tam zastały, przeszły nasze wszelkie oczekiwania. Jest to miejsce, które można polecić na letnią wycieczkę!



  • 94 komentarze:

    1. Hi. Phew. Huge place. Those cliffs are awesome. Pastry look really delicious.

      OdpowiedzUsuń
    2. Pierożkami kusisz - na pewno spróbuję :)
      Śliczne bluzeczki, a biała pięknie wygląda z tymi guziczkami!
      Czeskie Skalne Miasto znam - można wędrować i podziwiać piękno natury :)
      Pozdrawiam cieplutko :)

      OdpowiedzUsuń
    3. Pierożki wyglądają smakowicie. Ciekawa odskocznia dla naszych ruskich. Bluzeczki cudne, bardzo starannie wykonane. Pozdrawiam serdecznie :))).

      OdpowiedzUsuń
    4. Świetny przepis, a bluzki to dzieła sztuki. Brawo:)

      OdpowiedzUsuń
    5. Przepysznie wyglądają! Częstuję się:)
      A bluzeczki kochana są przepiękne! Masz ogromny talent!
      cudownej niedzieli!:)

      OdpowiedzUsuń
    6. Bluzeczki cudne, podziwiam misterność wykonania !!! Pierożki pychotka. Serdecznie pozdrawiam 😊

      OdpowiedzUsuń
    7. Bluzki śliczne,wycieczka bardzo udana,piękne widoki,a pierożkiem się poczęstuje :)
      Pozdrowienia zostawiam.

      OdpowiedzUsuń
    8. Calzone wygląda apetycznie ;) Bluzeczki śliczne, podziwiam ;) Widoki przepiękne :) Pozdrawiam serdecznie

      OdpowiedzUsuń
    9. Очень красивые блузки! Фотографии природы великолепны! С уважением!

      OdpowiedzUsuń
    10. Małgosiu!
      przepis skopiowałam. Bluzeczki jak zwykle artystycznie wykonane. Przepiękne.
      Miałam w planach dotarcie do Adršpach, niestety, brakło nam czasu.
      Miłej niedzieli:)

      OdpowiedzUsuń
    11. Dziekuje za odwiedzinki. Twoje bluzeczki sa cudne, widac ogrom wlozonej pracy.
      Skalne miasto znam i tak jak Ty polecam tym ktorzy nie byli
      pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    12. Małgosiu, przepis wygląda smakowicie.
      Podziwiam bluzeczki, szczególnie ta biała w kwiatuszki jest cudowna.
      Posyłam niedzielne całuski:)

      OdpowiedzUsuń
    13. Przepiękne bluzeczki bardzo urokliwe są te kwiatuszki :)
      Ale kusisz pierożkami a wycieczki pozazdroszczę, ale musiało być tam ładnie - robią wrażenie te skały :)
      pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    14. Piękna wycieczka :) i super Twoje dzieła , czyli bluzki :)

      OdpowiedzUsuń
    15. Bluzeczki extra. Skalne miasteczko słyszałam o nim, że warto tam pojechać. Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    16. Pierożkami pysznymi się poczęstowałam, piękne bluzeczki przymierzyłam, a i w Adrspachu byłam, ale tak miło popatrzeć na Twoje zdjęcia.:)

      OdpowiedzUsuń
    17. Zdjęcia z Czech są zachwycające! Musi tam być naprawdę pięknie! Bluzeczki są prześliczne i jak perfekcyjnie wykonane! Natomiast przepis i potrawa - palce lizać!

      OdpowiedzUsuń
    18. Smakowite pierożki! Obydwie bluzeczki śliczne! Piękne zdjęcia ze skalnego miasteczka w Czechach! Pozdrawiam serdecznie

      OdpowiedzUsuń
    19. Спасибо за рецепт! Очень красивые блузы!
      Прекрасные фото!

      OdpowiedzUsuń
    20. Beautiful post!!! I love your work!!!
      Have a good week!!! and my g+ for you!!!

      Besos, desde España, Marcela♥

      OdpowiedzUsuń
    21. Ciekawy przepis na pierożki. Takich jeszcze nie robiłam. Bluzeczki prześliczne! Pozdrawiam:)

      OdpowiedzUsuń
    22. Narobiłaś apetytu :) A okolica rzeczywiście wspaniała!

      OdpowiedzUsuń
    23. Halenky -úžasná práce :o) pečivo vypadá moc lákavě...a Adršpach mám také moc ráda... Zdravím... ♥

      OdpowiedzUsuń
    24. Pierożki mniam, musze zrobić:)
      Bluzeczka biała meeeeega bardzo mi się podoba, a wycieczki zazdroszczę - sama siedzę w domu😞 Buziaki.

      OdpowiedzUsuń
    25. Uma excelente postagem com magnificas fotografias.
      Um abraço.

      OdpowiedzUsuń
    26. This dish looks very yummy....I would love to try it.

      Those crochet blouses are so pretty.

      The nature looks amazing. Wonderful shots!!!


      http://modaodaradosti.blogspot.ba/

      OdpowiedzUsuń
    27. Przepyszne calzone, a bluzeczki... Mistrzostwo świata! :D

      OdpowiedzUsuń
    28. Przepis warty wypróbowania. Śliczne bluzeczki. Pozdrawiam:)

      OdpowiedzUsuń
    29. Piękne bluzeczki, a pierożki wyglądają bardzo smakowicie:) Wycieczka- rewelacja:) Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    30. Jesteś mistrzynią w robieniu bluzeczek.Przepis na pewno się przyda.

      OdpowiedzUsuń
    31. Uwielbiam czosnek więc przepis na pewno wypróbuję:-) Moim faworytem jest bluzeczka nr 2;-)

      OdpowiedzUsuń
    32. Calzone wygląda apetycznie, a ja przed śniadaniem:)) Gosiu jesteś mistrzynią w robieniu bluzeczek!!! Obie cudne! Ta czarna jak pięknie wyprofilowana!! Brawo!!! Pozdrawiam!

      OdpowiedzUsuń
    33. Ciekawe miejsce do zobaczenia,kocham góry,a pierożki wyglądają smakowicie tylko szpinak musiałabym czymś zastąpić.

      OdpowiedzUsuń
    34. Super przepis na pierożki z ciasta drożdżowego ;) Do tego można zrobić dip ziołowy ;) Super wyszły Pani bluzeczki no i super widoki z wycieczki ;) Muszę przyznać, że ciekawe jest te miejsce w Czechach. Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    35. Hello, lovely images, from the food, toppers and the gorgeous scenic views. The rock formations are beautiful. Have a happy day!

      OdpowiedzUsuń
    36. Jaki smakowity obrazek, i danie nie wydaje się zbyt trudne do zrobienia. Warto spróbować.
      Wycieczka udana:)Wspaniałe widoki.
      A sweterek jak dla mnie to czarny ;)
      Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Zrobiłam pierogi. Udały się, pyszniutkie :)

        Usuń
      2. Cieszę się.Domownicy często je zamawiają ,żebym im robiła .Pozdrawiam

        Usuń
      3. Cieszę się.Domownicy często je zamawiają ,żebym im robiła .Pozdrawiam

        Usuń
    37. Sweterki świetne:) Choć ten czarny bardziej mi się podoba. Widoki są niesamowite i naprawdę zazdroszczę Wam tej wycieczki.

      OdpowiedzUsuń
    38. Piekne bluzeczki. Przepis wyglada smakowicie

      OdpowiedzUsuń
    39. Niewiadomo co ogladac. Calzone smaczne, bluzeczki czy widoki:) Piekne wszystko!

      OdpowiedzUsuń
    40. Takich pierożków nie jadłam, bardzo apetycznie wyglądają i na pewno smakują.
      Obie bluzeczki piękne. Biała w kwiatki rewelacyjna.
      Byłam w naszych górach Stołowych podobne widoki.Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    41. Deliciosos bolinhos. As blusas são muito bonitas,bem elegantes. Fantasticas fotos.
      Beijos

      OdpowiedzUsuń
    42. Kupuję każdy przepis z warzywami, takie pierożki zapewne wyśmienicie smakują! Obie bluzeczki są prześliczne Małgosiu, chyba nie umiałabym wybrać ładniejszej. Zdjęcia z wycieczki świetnie wyszły, to wspaniała okolica.
      Przesyłam cieplutkie pozdrowienia.

      OdpowiedzUsuń
    43. Kobieta o wielu talentach.
      Smacznie, modnie i ładnie.:)
      Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    44. Robię takie pierożki i faktycznie smakują wyśmienicie. Na taką wycieczkę koniecznie musimy się wybrać koniecznie, bo te skały są cudne. A bluzeczki to istne mistrzostwo świata :)
      Pozdrawiam serdecznie-D.

      OdpowiedzUsuń
    45. Pierożki prezentują się smakowicie. Zdjęcia są świetne a Twoja bluzeczka jak zawsze zachwyca. :)

      OdpowiedzUsuń
    46. Começo pelas últimos olhares de um lugar fantástico que vale a pena visitar!
      As camisolas são lindas!
      Levo a receita...bj

      OdpowiedzUsuń
    47. Piękne widoki, aj chce mi się ostatnio w góry :) a pierożki wyglądają przepysznie :)

      OdpowiedzUsuń
    48. Przepis na pierożki na pewno wypróbuję. Czuję, że te danie będzie mi bardzo smakowało! :)
      Byłam w tym samym miejscu w Czechach - poznaję po bramie w skałach :)
      A bluzeczki śliczne :)

      OdpowiedzUsuń
    49. Śliczne bluzeczki :)
      Wspaniała wycieczka, nie byłam tam jeszcze :)

      OdpowiedzUsuń
    50. Piękne zdjęcia, bluzeczki cudnej urody, a przepis wart wypróbowana! Pozdrawiam :)

      OdpowiedzUsuń
    51. Przepis wygląda ciekawie.
      Bluzeczki piękne.
      A skalne miasto? Przecudne. Byłam tam raz i na pewno jeszcze wrócę. Nie mogłam się napatrzeć.

      OdpowiedzUsuń
    52. Przepis pyszny, a swetry naprawdę świetne. Wybraliście się na piękną wycieczkę!! Te skały są nieziemskie, a wrota pewnie prowadziły do jakiejś bajkowej krainy?:)
      Buziaki!:))

      OdpowiedzUsuń
    53. Skały są ciekawe i pełne niespodzianek :)

      OdpowiedzUsuń
    54. Jak tu różnorodnie:) Wpraszam się:)

      OdpowiedzUsuń
    55. Już od dawna planuję zrobić takie pierożki ale póki co nawet ich nie jadła :).

      Bluzeczki bardzo fajne :).

      Mieliście super wycieczkę, a zdjęcie czarno-białe mnie zachwyciło :).
      Małgosiu jeśli lubicie takie klimaty, to polecam też Ojców i Ogrodzieniec :).

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. Bardzo lubimy takie wycieczki,na pewno kiedys sie wybierzmy ☺

        Usuń
    56. Muszę koniecznie wypróbować tego przepisu mniam :)

      OdpowiedzUsuń
    57. Kolejny przepis do mojej kolekcji,ale najchętniej pierożki bym popróbowała,jakby mi ktoś je zrobił :D
      Bluzeczki mają ciekawe wzory,wyglądają pięknie.
      Ciekawe miejsce...
      Pozdrawiam Małgosiu :)

      OdpowiedzUsuń
    58. Pierożki wypróbuję z pewnością ,lubię takie zestawienia smakowe :-))) Bluzeczki cudne jak zawsze :-)))Do Skalnego Miasta w tym roku nie dotarłam ,ale wędrowałam po Błędnych Skałach w Górach Stołowych .Też warte obejrzenia:-) Ciekawa jestem gdzie mieszkasz ;-)

      OdpowiedzUsuń
      Odpowiedzi
      1. W Górach Stołowych byłam kilka lat temu też jest tam pięknie.Mieszkam w Bielawie u podnóża Gór Sowich.

        Usuń
      2. To rzut beretem ode mnie ;-)))

        Usuń
    59. Calzone pyszne, bluzeczki śliczne, a widoki niesamowite. Serdeczności ślę:))

      OdpowiedzUsuń
    60. Ależ mi narobiłaś smaka!!!! bluzeczki przepiękne Pozdrawiam

      OdpowiedzUsuń
    61. Calzone wygląda przepysznie, nigdy nie robiłam, koniecznie muszę spróbować :)
      Bluzeczki prześliczne, ta biała to już całkiem cudo. Jestem pod wrażeniem :)
      Pozdrawiam ciepło, Agness:)

      OdpowiedzUsuń
    62. Jedzonko wygląda super. I postanowiłam jutro takie zrobić :)
      Bluzki ekstra. Szczególnie ta czarna bardzo mi się spodobała.
      Pozdrawiam :))

      OdpowiedzUsuń
    63. Calzone nie robiłam. Może kiedyś zrobię. Niestety kuchnię ostatnio traktuję po macoszemu. Bluzki super. Wejście do wnętrza góry - można się poczuć jak w tolkienowskiej powieści :)

      OdpowiedzUsuń
    64. Ojaaaaaa, ale cudowności! Świetny wpis!

      Przy okazji zapraszam do mnie, własnie trwa konkurs z okazji 5 urodzin bloga :) Pozdrawiam serdecznie :)

      OdpowiedzUsuń
    65. Hi! Nice captures. Thanks for sharing.

      OdpowiedzUsuń
    66. bardzo smakowite to warzywne calzone :)

      OdpowiedzUsuń
    67. Byłam w sanatorium w tych stronach i jestem zachwycona tym regionem ale widzę, że jeszcze dużo pięknych miejsc czeka na odwiedziny :-)

      OdpowiedzUsuń
    68. czarno-biała fota niczym klisza rentgenowska - CZAD!!!
      prześwietliłaś to miejsce swym pełnym pasji wzrokiem? :)

      OdpowiedzUsuń
    69. Cudowne prace, naprawę bardzoooooo podziwiam :)

      OdpowiedzUsuń
    70. Pychoooota pierożki :) Czarna bluzeczka bardzo mi się podoba i widoki świetne !!!

      OdpowiedzUsuń
    71. Dearest Malgorzata,
      What a an incredible beautiful crochet work you manage; just perfect!
      Your cooking skills are also very good and I love the photos.
      Sending you hugs for a happy weekend.
      Mariette

      OdpowiedzUsuń
    72. Te pierożki tak apetycznie wyglądają,że chyba będę musiała wypróbować przepis ;)
      Bluzeczki piękne,wyobrażam sobie ile zajęło ich dzierganie ;)
      A w takie piękne miejsca zawsze warto pojechać-świetne zdjęcia ;) Pozdrawiam ;)

      OdpowiedzUsuń
    73. apetyczne calzone, pysznie wygląda :)

      OdpowiedzUsuń
    74. Pierożki wyglądają bardzo apetycznie i zapewne tak też smakują,kusisz oj kusisz !!
      koronkową robotę podziwiam nieustannie :)

      OdpowiedzUsuń
    75. Piękne bluzeczki. cuuudne! Zazdroszczę talentu :)

      OdpowiedzUsuń
    76. Bardzo lubię calzone, a Twoje prezentują się wspaniale. :-) Podobają mi się także Twoje bluzeczki :-)

      OdpowiedzUsuń

    Serdecznie dziękuję za każdy komentarz! ;)